blank

„Bezpieczeństwo” ćwiczy „kryzys”

 – Jest godz. 8. 10. W stojący na przystanku autobus komunikacji miejskiej w Elblągu uderza rozpędzony samochód ciężarowy (TIR). Autobus jest rozbity, Słychać jęki rannych i poszkodowanych. Na ulicy i chodniku widać chaos wśród kierowców i przechodniów. Część przechodniów i kierowców rozpoczyna akcję ratunkową, część dzwoni na numery alarmowe ale są i tacy, którzy zamiast ratować, nagrywają filmiki i robią zdjęcia, traktując zajście jako poranną atrakcję – mówi ppłk rez. Zbigniew Tuszyński.

Taki scenariusz katastrofy w ruchu lądowych przyjęli studenci II roku bezpieczeństwa wewnętrznego w trakcie ćwiczeń z zarządzania kryzysowego, które odbyły się w sobotę – 23 marca.

Ppłk. rez. Zbigniew Tuszyński relacjonuje – Bardzo pomocne były wnioski ze zdarzenia w Szczecinie, gdzie 1 marca doszło do rzeczywistej katastrofy. Tamto zdarzenie przeanalizowaliśmy i „rozłożyliśmy” dosłownie na czynniki pierwsze w czasie poprzednich ćwiczeń. Teraz wcielamy się w wojewodę, prezydenta miasta, podejmujemy decyzję w ramach Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Wojewódzkiego i Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, omawiamy działanie służb, mediów, obywateli i wszystko minuta po minucie. W Szczecinie służby zadziałały wzorcowo – tamto zdarzenie, choć tragiczne i niebezpieczne, jest omawiane jako wzorcowe i właściwe działanie wszystkich elementów kryzysowych. Nasze  ćwiczenie daje pogląd na to, jak wiele detali, elementów, szczegółów, działań, inwencji, czasu i ludzkiej determinacji, wiedzy, wyszkolenia i zaangażowania składa się na „właściwe działanie w sytuacji kryzysowej”. I niech to zawsze będą tylko ćwiczenia.

Foto; Adriana Skubisz.

Podobne wpisy